A teraz prosze wycieczki, wkraczamy w swiat ogrodow rajskich. :D Eden Project niedaleko St. Austen w UK.
Mapka pogladowa, gdzie aktualnie sie znajdowalismy. Na samym poczatku wedrowki. Nie jest to maly i szybki spacerek. Oczywiscie chlonac kazda chwile swiezego powietrza, relaksu i innych pozytywnosci, nie da rady przebyc wszystkich sciezek w godzine. :P :)
Pierwsze w tym roku zonkile. Te tutaj maja trzy kwiatostany. Mnostwo ich bylo po drodze. :D Az glowa mala. :P
Co krok jakies nowe wiadomosci z historii, biologii, i innych dziedzin przyrodniczo-naukowych. Warto dla samego poczytania zatrzymac sie na dluzej. My przelecielismy piorunem. No fakt, komu by sie chcialo. Szczegolnie w perspektywie wyprawy do St. Ives lub Penzance. :P Ja na moich krotkich nozkach mialam lepiej. Zanim sie zastanowilam to juz mialam poczytane. :P :)
Ukochany bluszcz i winorosla. :D Lejace sie, plozace, wdzierajace pod nogi, na kazdy chodnik, mur i inne zabudowania. Ja je jednak bardzo lubie. To takie specyficzne, niezniszczalne rosliny...
Mloda palma, albo cos kaktusowatego. Nie jestem pewna czy chcialabym cos takiego hodowac. Mam moje drzewko, ktore chyba jest ze mna szczesliwe. Jeszcze nie zdechlo. Nawet po dluzszej nieobecnosci nie padlo. :P
To waskie przejscie przeznaczone jest dla dzieciakow. Ja sie wszerz nie zmiescilam. Absolutnie. Jakos nie widze siebie zaklinowanej miedzy balustradami. Jednakze K przeszedl bez problemow. Ale jaki on, a jaka ja?
Drogowskaz na Biomy. Piekna pogoda byla, wiem, ze nic nie widac. Ale sam fakt ukazania kierunku zwiedzania istnieje. :P I wlasnie o to chodzi. Nie ma jednej absolutnie prawidlowej drogi. Jest ich kilka. Zalezy od zwiedzajacych ktoredy pojda. My wybralismy optymalna droge. W sam raz dla moich krotkich lapek. ^^
Pin It
No comments:
Post a Comment