W poprzednim poscie napomknelam o chalupie. W srodku pierwsze co rzucilo mi sie w szkielko to te motyle. Od razu pomyslalam o kochanej Niteczce i Jej rodzinie. Taki usmiech jedyny w swoim rodzaju. :)
Ale najwazniejsze jest na swoim miejscu... Kazdy niech sobie sam dopowie co. :) [I nie mowie tu o turystach. :P]
Pin It
No comments:
Post a Comment