Thursday, February 23, 2012

Niespodzianka niesamowita :D

Dzisiaj nawiedzil mnie listonosz... Juz pewnie przywykl do codziennych 'dostaw'. :P Ale...

Spodziewalam sie jednej paczuszki, a tu niespodziewanie przy szla czapeczka od Ani. Az mnie z wrazenia zamurowalo. Od razu przymierzylam. Kopara opadla z brzekiem tluczonego kartofla. :P Nie moglam sie powstrzymac i strzelilam sobie fote z kamerki, z ktorej jestem zadowolona. :D Jestem pelna podziwu dla talentow Aniutki. :D Nie tylko, bo tez ma niesamowita reke do kolorkow. :D Kurcze, ale jest mi milo i przyjemnie i ogolnie bardzo radosnie. :D Od razu pragne pochwalic sie, ze rozmiar fantastyczny. :D I gdybym mogla to bym w ogole czapeczki nie sciagala, a pomyslec, ze po rozwiazaniu sznureczka cudownie cieplutki golfik. :D No nie moge przestac sie cieszyc. :P :D


I karteczka. :D



Tuesday, February 7, 2012

Dziekuje :*:):D

Listonosz byl. Juz od jakiegos czasu przesylki zbiorczo przynosi spiete receptura pokaznych rozmiarow. Nic dziwnego. Nie tylko do mnie paczuszki, paczki, listy i karty przychodza. Sygnal od Swiata, ze jeszcze o Nas tu pamieta na wsi. Nie narzekam, a moze troszeczke. Nie przeszkadza mi cisza, spokoj. Nie mam pod oknem rozwrzeszczanych dzieciakow, ruchu samochodowego glownych ulic czy drog. Ale do rzeczy... Paczencyje... :D

jedna dostalam od Reni. Nici, mnostwo nici. :D Cos w sam raz na moje najnowsze zainteresowanie. :D O tym jednak na bloxie sie pisze czasami. Zgodnie z postepami. :P
Druga od Pani Niteczki. :D Kopara opada z wrazenia. Nowy czlonek rodziny jest milusi, i taki cudownie do przytulania chetny. Pomimo sceptycyzmu w spojrzeniu. Ale ja wiem co mu sie nie podoba... Balagan wszechobecny i nieustajacy. :F Ale i tak jest boski. :D:D


No i robie cos nowego. Tak na szybko. Do piatku musze sie wyrobic. :D