Wszechobecny stukot, turkot i kontrolowany rozgardiasz. Mila atmosfera amatorow - odkrywcow. Ciekawie bylo. :D
Tak idac od jednego urzadzenia do kolejnego, ogolnie konstrukcja zmieniala sie nieznacznie. A taka historyczna ciekawostka. :)
Orzez chwile zastanawialam sie czemu od gory, z dziury, woda sie wychlapuje. To owczesne chlodzenie. Niektore machiny z taka fantazja sa porobione, ze az sie wesolo robilo Nam podczas tego zwiedzania. Nie wazne, ze deszczu troche bylo. Pozniej mielismy piekna pogode. :D :D
Stara maszyna doszycia, a raczej jej podstawa/baza. :P Nie pamietam dokladnie co dzialalo, a co nie. Wiekszosc dzialala. :)
Jak widac... Konstrukcje interesujace. Az sie chce wziac pudlo klockow i swoje machadla pobudowac. :P
No comments:
Post a Comment