Wednesday, January 18, 2012

Przykro mi...

Przykro mi, ze na moim wall'u, na debilbuku jakis plaskaty, moherowaty, paszczakowaty, denkus butelkus na oczus, pisze mi co i jak mam komentowac. Od teraz rozumiem, ze jestem na cenzurowanym u fejsbukowej spolecznosci moherow. Mam sie nie chwalic tylko podziwiac i gratulowac. Bo 'oni' tam walcza. Pfff... Aja co? Ja sie nie licze... A w cholere z takimi krotkowzrocznymi staruchami. Nauczylo sie to wlaczyc komputer i podlaczyc do sieci i sie cieszy, ze obdaza spolecznosc swoimi laskami. Ale mnie qrwa zaszczyt kopnal. Nic tylko sie pochlastac z radosci... Ignorelist zaczyna byc w powszechnym uzywaniu. :) I dobrze. Niektorych ludzi to administrator serwisu za twarzowe moglby banowac. Sama swoja twarza sie nie wizytuje... Ale do jasnej ciasnej... Cykniecie czegos na podobienstwo zdjecia kamerka powinno byc przemyslane. Ja swoje avatary wybieram ze swoich zdjec, przeze mnie zrobionych. No ale prawda jest taka, ze niektorym to mozna w morde strzelic z dubeltowki i taki sam widok jest niz przed strzalem.

Ale zrobilam taki wpis na debilbuka: 'Od tej chwili czymkolwiek bede sie chwalila, zalila, zrobie to tylko i wylacznnie na blogu. Cokolwiek skomentuje, zrobie to rowniez na blogu. Mam dosyc pietnowania mnie, wrzucania na cenzurowane przez plaskate mordy, mohery, cnoty niewydymki, za sposob w jaki sie wyrazam. To moja kultura osobista. To jest siec. I nie mam zamiaru w tylki wlazic dla watpliwej jakosci zachwyty, komplementy, pochwaly od jasnie pjerdolencyj. Wiek nie czyni czlowieka bogatszym w doswiadczenia, doznania i cokolwiek tam sobie jasnie panie wymysla. Kazdy ma swoje wlasne podejscie do zycia i Swiata. Nie mam zamiaru na Swiat patrzec przez pryzmat wielce moralizatorskich madrosci niektorych Pan. I kazdego kto mi przeszkadza w zyciu i normalnym postrzeganiu Swiata skutecznie ignoruje. A do tego wykorzystuje narzedzia oferowane przez administratorow serwisow, z ktorych korzystam.
I nie jestem przewrazliwiona widzac na debilbuku ludzi namietnie zyjacych naszymi-klasami i innych serwisow spolecznosciowych. Wszedzie trzeba sie pochwalic swoim jestestwem. Zenujace i zalosne... Juz nawet nie smieszne. Tak sie pruja o Ochrone Danych Osobowych, a sami gdyby mogli to rozmiar majtek by podali w formularzach rejestracyjnych. A tak, zeby latwiej ich bylo znalezc w sieci.

8 comments:

  1. Jolu, czy Ty o mnie piszesz? Nie wiem o co chodzi ale przepraszam:) Wiesz co? Lubię Cię:)
    Kolorowych snów ...

    ReplyDelete
  2. nie nie nie :D Danusia, to zdecydowanie nie o Tobie :D To o jednej takie wojowniczce co by swiat chciala ustawic po swojemu przez internet. Ludzi by prostowala, a sama by sobie twarz poprawila, bo z takowa to lepiej nawet w nocy nie wychodzic, bo sie gargulce wystrasza.

    Nie pisze o Moich przyjaciolach, znajomych, kolezenstwie. To nie sprawiedliwe by bylo. Nie po to nawiazujemy znajomosci zeby sobie tyleczki za plecami obrabiac.
    Pisze tylko i wylacznie o obcych, ktorzy NIE znajac mnie usiluja mnie zmieniac, ustawiac, krytykuja i probuja narzucic swoja wole.

    Danuska :) Jesli kiedykolwiek cos do Ciebie bede miala, to napisze prosto do Ciebie. :*:) Mozemy tak sie umowic? :D

    Pozdrowka ^^

    ReplyDelete
  3. Nie wiem o co chodzi, ale się zgadzam do przynajmniej ostatnich akapitów:D Dlatego nie mam i nie będę mieć konta na żadnym "debilbuku":DD uśmiechnij się złość piękności szkodzi:D

    ReplyDelete
  4. sie usmiecham :) wbrew pozorom dosyc czesto :) A na sprawy na debilbuku mam armature kuchenna, znaczy zlew totalny. Szkoda nerwow. A co chwile ktos, cos waznego ma do powiedzenia. Szkoda mi na takie jalowki internetu. :P Nie zaluje, ze mam profil na tym serwisie. Kolejne doswiadczenie :P
    I osobiscie wole blogi i mailowanie. Rozchodzi sie w czasie, ale tak przyjemniej przysiasc i kwintesencje wszystkiego pozbierac. :D
    Pozdrowka :D

    ReplyDelete
  5. Ok. Kiedykolwiek będziesz cokolwiek do mnie miała to wal prosto do celu:) Tylko mnie moherem nie nazywaj bo ... bo od jakiegoś czasu jestem na moher ,,uczulona,,:)
    Miłego reszty dnia ...

    Ps.Podziwiam za cierpliwość do dziergania chust ...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Danuska kochana, jakze bym mogla. Ciebie? Moherem? Nie zauwazylam u Ciebie jakichs skrzywien. Lubie Ciebie taka jaka jestes. :D
      A z chustkami to wyglada tak. Jedna jest onok mnie na stoliczku. Druga pod stoliczkiem, a trzecia w sypialni kolo lozka. :) W kuchni nie mam robotek, bo by sie zeszmacily za szybko, a szkoda. :)

      A ja flaszki po martini mam dwie ^^ jedna butelkowa zielen, i druga czysta, przezroczysta :) bedziemy z Krzysiem w marcu lub kwietniu na urlopie to bedziesz chciala podrzucimy :D mialam pekata buteke od Baileys'a ale sie stracila gdzies >.<
      pozdrowka gorace :D

      Delete
  6. Isi - zawsze tacy będą, nie przejmuj się, :)))) serdeczności!

    ReplyDelete
    Replies
    1. przeszlo mi juz :P
      pocieszam sie pudelkiem z herbatnikami :D
      pozdrowka :*:):D

      Delete