To czego czasami nam na stole brakuje. Nie mowie, ze ma to byc zecydowanie i nieodwolalnie rozowe cos. No i na dodatek cieniowane. :P Chcac niechcac mi sie spodobaly. Jak sie za nie bralam, to nawet nie mialam pojecia co z tego wyjdzie. Postanowilam sprobowac. Ryzyk - fizyk, moze cos niezlego wyjdzie. :P I wyszlo w sumie. :D Nie sa ani za miekkie, ani za twarde, a tym bardziej nie sa jak kartka papieru cienkie. No wiadomo, ze wyginanie, rozciaganie nie sa wzkazane. Podkladka, podstawka jak sama nazwa wskazuje ma sobie spokojnie lezec. I ma byc ustawicznie kubkami, szklankami, filizankami przygniatana. Raczej jej nie zaszkodzi... :P :D